- Serio? Nie sądzę - znów zrobiłem minę pedofila i zmieniłem nas w dwa płomyczki i zamiast na terenie watahy byliśmy gdzieś... indziej
- COŚ TY ZROBIŁ, PEDALE?!
- Ej, tylko nie pedale - odpowiedziałem spokojnie
- GDZIE MY JESTEŚMY?! Z resztą. Sama zaraz sprawdzę - i wzleciała w górę jako toksyczne opary. Ja tymczasem usiadłem na ziemi i czekałem
- I co pani mądra? Gdzie jesteśmy?
- JAKIM CUDEM JA NIE WIEM GDZIE JESTEM?!
- No i patrz. Jednak będziemy razem wędrować - popatrzyłem się na nią jak pedał
- Boże, tylko nie to...
< Judy? ZAWSZE coś wymyślę xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz