-Wiesz co...- zaczęłam, by zaraz jednak zamknąć swoją mordkę, bo on otworzył swoją.
-No nie daj się prosić..- powiedział basior. Spojrzałam na niego jeszcze raz, po czym zrobiłam krok w jego stronę i powiedziałam:
-Ech, w sumie.. Wolę nie spotkać ponownie tego gnoma.- wzdrygnęłam się na samą myśl o pomarszczonej kreaturze i jej plwocinach. Poszłam za Silverem. Po drodze dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się, ale wciąz gdzieś w moim wnętrzu kulił się kłębek niepewności.
<Silver? Przepraszam, że takie krótkie..>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz