15.11.2017

Od Lily CD. Tenshi

Po rozmowie z waderką wróciłam do domu. Wzięłam batonika energetycznego i zrobiłam sobie kawę, jednak zasnęłam z jedzeniem w pysku.
                                                                     *******
Następnego dnia (oczywiście po lekcjach) wezwałam szczeniaki do biblioteki. Przyszli Tenshi, Lexi i Mateo.
Nie byłam pewna, czy mogę powiedzieć szczeniakom o tajemniczym pomieszczeniu. Ale czy w watasze istnieje bardziej bezpieczne miejsce niż to?
- Witajcie. Tenshi, - zwróciłam się do wadery - powiedziałaś im, po co tu przyszli?
- Taaak. - odpowiedziała.
- Dobrze. - odparłam. - Najpierw sprawdzimy wasze umiejętności.
Pierwsza była Tenshi. Za moim pozwoleniem latała po całej bibliotece - między regałami, pod stołami, raz przeczytała nawet (w locie) na głos jedną ze stron Byłam pod wrażeniem. Kiedy wylądowała obok nas, poprosiłam:
- Teraz zaprezentuj swoje moce.
Skupiła się. Wymagało ją to wiele energii. Pot lśnił na jej czole. Nagle otoczyły ją fioletowe płomienie. Języki ognia stawały się coraz większe i silniejsze. w pewnym momencie zaczęły słabnąć. Wadera zachwiała się, jednak nie upadła na ziemię.
- Brawo! - zawołałam. - Wspaniale! Naprawdę, gratuluję! Lexi, teraz ty.
Zielona waderka podeszła do mnie. Wydawała się bardzo zniechęcona tym, co robi. Popatrzyła na mnie smętnie.
- Nie martw się. Chodź na środek, przedstaw się wszystkim. - poleciłam.
- Skoro muszę... - szepnęła. Ledwo ją usłyszałam.
Lexi zrobiła kilka niepewnych kroków wprzód.
- Nazywam się Lexi. - powiedziała cicho. - Mieszkam w domu naszej Alfy, Lii. Trafiłam tu niedawno.
Następnie ucichła. Po jakimś czasie w bezruchu, dookoła niej pojawiła się tęczowa smuga. Owinęła ją niczym szal i uniosła w górę. Nagle oczy waderki, jeszcze przed chwilą zamknięte otworzyły się. Nie było widać w nich źrenic ani tęczówek - były białe niczym śnieg. Nad nami rozpętała się burza. Wiał silny wiatr.
Nagle wadera zaczęła się śmiać. Było to coś w stylu "Buhahahahahaaa!", jednak nie było to wypowiedziane jej głosem. Brzmiało to raczej jak głos dorosłego, dojrzałego basiora.
<Tenshi? Wybacz, że musiałaś tak długo czekać. Czyżby Lexi została opętana? A może po prostu żartowała? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz