4.12.2017

Od Marcusa CD Judy

Alee suuper. Wreszcie spadł śnieg. Pierwszy śnieg w tym roku. Super, co nie? Wyszedłem na krótką przechadzkę i... nie zgadniecie kogo spotkałem. Judy. Judy stała na środku jakiegoś parku czy czegoś w tym stylu i rzucała śnieżkami w coś na moją podobiznę. Podszedłem, jak to ja:
- Cześć słonko. Wyrzywasz się na mnie, czy na śniegu?
- Po pierwsze - rzekła oschle - nie mów do mnie słonko. A po drugie... i na tym i na tym
- No okej. S Ł O N K O
- Nie mów do mnie słonko!
- Dobra, dobra, S Ł O N K O
- Jeszcze raz tak do mnie powiesz to znowu cię otruję
- No dobra. Ale skoro już cię spotkałem to może gdzieś wyjdziemy?
- A potem się odczepisz?
- Nie obiecuję
- Ehh... no dobra - rzekła
< Judy? Sorry, że tak długo :< >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz