~~~*~~~
Weszliśmy do kuchni. Postawiłam na stole wszystkie potrzebne składniki. Kiedy zmieszałam to wszystko i rozwałkowałam, wyciągnęłam foremki. Wycinaliśmy misie, choinki, lisy, sowy, prezenty... Ogółem było pełno kształtów. Na koniec wstawiliśmy pierniki do piekarnika. Lii nie było, ale znam się na obsługiwaniu sprzętów kuchennych, gotowaniu i pieczeniu... W oczekiwaniu na gotowe wypieki poszliśmy do mojego pokoju.
<Castiel? Sorki za długość, nie mam weny i pomysłów... Ale jakoś się wyrabiam ;3>
<Castiel? Sorki za długość, nie mam weny i pomysłów... Ale jakoś się wyrabiam ;3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz