4.12.2017

Od Katniss Do Royala

Wzdrygnęłam się lekko, gdy basior położył łapę na moim ramieniu, lecz nie protestowałam. Po jakimś, niedługim czasie zaczęłam czuć się nieswojo, więc samiec cofnął kończynę. Słońce zniknęło za wodospadem, a oprócz świecącego jeszcze wodospadu nie było żadnego innego źródła światła. Byłam wykończona nadmiarem emocji, oraz rozpaczy. Zasnęłam. Czułam bliskość Royala i szczerze bardzo mi to pomagało. Nie chciałam w tej sytuacji zostać sama...
< Royal? Sorry, że tak długo i że sam opis... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz