12.12.2017

Od Mateo do Kakałka/Luny

Tak więc Luna leżała rozchorowana pod futerkami, a choina stała w przejściu i trzeba ją było udekorować.
- Matołku, idź nazbierać szyszek na choinkę - westchnął Kagekao, myszkując po jaskini w poszukiwaniu ozdób świątecznych, i najwyraźniej nie szlo mu to zbyt dobrze.
- Ale... - zacząłem, zerkając na drzewko, obsypane szyszeczkami - nie wystarczy nam to, co mamy? Mogę poszukać jakichś łańcuchów, czy bombek.
- Tak, tak - mruknął niecierpliwie, przerzucając pudła z mydłem. Co!? Nie mam pojęcia, skąd mama wzięła z 10 kilo mydełek zapachowych, ale nie będę wnikać.
 Wyszedłem na mróz w poszukiwaniu czegokolwiek, co nadawałoby się na bombkę. Nic nie przychodziło mi do głowy, więc myślałem, i myślałem, i zastanawiałem się, zupełnie nie patrząc na drogę. Moje łapy, kiedy mózg nie dawał im dokładnych instrukcji, ogłosiły samowolkę i doprowadziły mnie tuż pod jaskinię pani Rodinii, na której to temat słyszałem same niepochlebne określenia, i tego biało - atramentowego wielkiego wilka, nie-wiem-jak-mu-tam.  Chciałem szybko przejść obok, tyle, że...
- ZAMKNIJ SIĘ! - dobiegło z wnętrza jaskini i w moją stronę poszybowała zielona szklana butelka. Ledwo co zdążyłem odskoczyć, szkło uderzyło głośno o ziemie i rosprysnęło się na miliony kawałeczków. Niektóre utkwiły mi w futrze, a nie zrobiły mi krzywdy tylko dlatego, że w porę odwróciłem głowę. Roztrzęsiony otarciem się o śmierć, usiadłem powoli, półuchem wychwytując niecenzuralne wyrażenia niosące się echem po lesie.
 Po chwili jednak udało mi się trzeźwiej spojrzeć na sytuację, tj. na prozaiczny pocisk, który o mało co nie pozbawił mnie życia, i dostrzegłem w niej to, czego szukałem. Szybciutko zebrałem większe kawałki zielonego szkła w liście i wyniosłem się z tego okropnego miejsca.
 - Co ty tu przyniosłeś? - zapytał zaskoczony Kagekao, kiedy wróciłem do domu.
- Szkło - odpowiedziałem z prostotą - będziesz kleić bombki.
- Ja?
- Ty - zniecierpliwiłem się - ktoś musi, a ja chcę jeszcze znaleźć łańcuchy. To proste, kładziesz klej na szkiełko i przyklejasz następne. Zrobisz jakieś niekształtne ozdóbki i bedzie.
<Luna? Kagekao?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz