20.12.2017

Od Silvera do Ktosia

Zima. To jedna z moich ulubionych pór roku. Uwielbiam Święta i wszystko co z nimi związane. W tym roku postanowiłem jakoś przystroić moją jaskinie. Wstałem rano jak zwykle i od razu po śniadaniu wybrałem się do lasu w poszukiwaniu jakiejś ładnej choinki. Nie mam partner ani szczeniaków, więc tego roczne Święta prawdopodobnie spędzę sam. Szedłem powolnym krokiem rozkoszując się białym i puchatym śniegiem. Szukanie świątecznego drzewka trochę mnie znudziło, a akurat przechodziłam obok zamarźniętej rzeki. Bez zastanowienia wskoczyłem na zimny lód i zacząłem ślizgać się. Robiłem obroty niczym zawodowy łyżwiarz. Kiedy skończyłem swój występ usłyszałem klaskanie, a kiedy odwóciłem się w tamtą stronę ujrzałem…

[Ktoś? Coś?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz