Sprawdziłam czy wszystkie szczeniaki są. Magnus, Hares, Iwan, Chackie... GDZIE JEST INGA?! Rzuciłam w stronę jakiegoś wilka, żeby pilnował reszty, a ja wybiegłam z jaskini w poszukiwaniu Ingi. Po chwili dostrzegłam ją na kamolcu, a obok niej jeszcze nie wspiętego ja skałę Evana. W ich stronę leciała chmara malutkich kamolców, a rządził nimi... nie kto inny niż Bardzo Zły Wilk. Skoczyłam w stronę głazu i krzyknęłam:
- Inga! Złaź stamtąd, ale już!
- Nigdy! - odpowiedziała
- Dziewczyno, narażasz na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i mnie, ale też Evana!
- Ehh... dobra - zgodziła się po dłuższych namowach waderka. Zlazła ze skały, a zaraz za nią Evan. Oboje mieli kilka śladów po kamyczkach, ale nic więcej. Evan poszedł w swoją stronę, a my wróciłyśmy do groty. Jak dobrze, że nikt już nie wpadł na pomysł ucieczki... siedzieliśmy w jaskini już dłuższy czas, kiedy do jaskini wpadł Night z Evanem:
- Potrzebujemy pomocy! - krzyknęli
- Nie wierzę, wy potrzebujecie pomocy? - przychnęła Inga
- Inga, nie żartuj sobie - powiedziałam - niech pójdzie jeszcze... Cassie. Ja nie dam rady - wadera kiwnęła głową i wyleciała za basiorami. Zostałam sama z Ingą, Chackie, Iwanem, Magnusem, Haresem i Mateo
< Wiem, wiem, tandeta. Lepszego nie dam rady wymyśleć. Natępny numer to...
Nowa kolejka! Następny numerek to 5, masz czas do 15.11
JEDNAK NIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz