3.11.2017

Nowy szczeniak! Lexi



- Właściciel: Amigo55 (Hw), Matys (Doggi)
- Imię: Lexi
- Wiek: 1 rok i 4 miesiące
- Płeć: Płeć piękna, chociaż niektórzy na pierwszy rzut oka mylą ją z chłopakiem.
- Cechy fizyczne: Potrafi poruszać się bezszelestnie. Jest dość silna jak na jej wiek. Szybka i zwinna.
- Cechy Charakteru: Jest to bardzo nieufna wadera. Trudno jest jej nawiązywać nowe znajomości i rozmawiać z innymi. Nie chodzi tu o to, że jest niemiła - wręcz przeciwnie. Dobra, może na początku. Ale kiedy ją bliżej poznasz i uda jej się otworzyć, będziesz miał okazję zobaczyć, że to bardzo wartościowa, mądra i zabawna osoba. Jej kolejną cechą jest ciekawość. Ciekawość łącząca się z niecierpliwością, zżerająca ją od środka. Dosłownie. Na pierwszy rzut oka na jej temat powiedziałabym: pesymistka, gbur, osoba nie potrafiąca cieszyć się życiem. Dlatego powtórzę jeszcze raz: to tylko wrażenie. Wystarczy, że "wyjdzie ze swojej skorupy" i zmieni się w zupełnie inną osobę. Co by tu jeszcze powiedzieć? Jest niezależna, nie obchodzi jej to, co myślą o niej inni.
- Cechy szczególne: To nie jest cecha, ale nie ma gdzie tego indziej napisać: Prowadzi pamiętnik. Zapisuje w nim swoje przeżycia i różne, ważne informacje.
- Lubi: Czytać, myśleć, marzyć, przebywać w pobliżu wody, pływać, samotność, pisać, zieloną herbatę, cytrusy itd...
- Nie lubi: Pistacji, natrętnych wilków, oraz tych, którzy mówią jej co ma robić.
- Boi się: Biedronek. Zdecydowanie. A także zwierząt, ktorych nie zna/nowych. Oprócz tego boi się, że kogoś skrzywdzi.
- Historia: Ekhem. Jak większość osób, postanowiłam stworzyć historię, w której dzieje się coś strasznego, okropnego. Ale im więcej wilków, tym więcej historii, dlatego trudno jest wymyślić coś nowego i ciekawego. Dobra, przejdźmy do rzeczy:
Lexi uodziła się w małej watasze. Od pierwszych dni rodzice za nią nie przepadali ich zdaniem była najbrzydsza i nasłabsza z miotu. Była odrzutkiem, była pomijana. Inna. Nie chodziło o to, że inni jej nienawidzili. Rodzina opiekowała się nią, zapewniała jej bezpieczeństwo. Ale nikt nigdy nie zwracał na nią większej uwagi, jakby była niewidzialna.
Pewnego dnia, kiedy siedziała sobie na jakiejś polance, zaczepiła ją matka. Pokłóciły się. Lexi nie mogła zapanować nad emocjami. Była wściekła - na okrutną matkę, na głupią watahę, na cały, beznadziejny świat. Nad nimi rozpętała się burza. Wiatr uniósł waderkę nad ziemię. Nie mogła się ruszać, a nawet jasno myśleć. Z jednej z burzowych chmur nagle wystrzeliła błyskawica, trafiając w jej matkę. Nie trudno było stwierdzić, iż nie żyje. Od tego dnia Lexi była uznawana za morderczynię. Wiedźmę. Osobę, która zna czarną magię. Wszyscy się jej bali, żaden z wilków w watasze nie śmiał jej zaczepić. Nikt nie mógł już powiedzieć, że jej nie zna. Niedługo po tym Alfa zdecydował o wydaleniu jej z watahy. Nie sprzeciwiała się. I tak wędrowała z watahy do watahy, nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca. (W każdej watasze zawsze robiła coś złego, oczywiście nie celowo.) Tak znalazła Watahę Mrocznych Skrzydeł.
- Zauroczenie: Trudno powiedzieć, skoro nikogo tutaj nie zna. Tak ogólnie to "chłopcy" jej nie obchodzą.
- Rodzina: Matka -> Legro [*]
Ojciec -> Harry (Potter xd)
Siostry -> Mary i Roxi
Bracia -> Lucas i Niko
- Głos: Jest delikatny, dziewczęcy, miło się go słucha. Bardzo się zmienia w zależności od emocji.
- Jaskinia: Na razie żadnej nie znalazła.
- Towarzysz: Nosi pewną biedronkę (o imieniu... niestety nie posiada żadnego) w pudełku po zapałkach, lecz _nie uznaje jej za towarzysza._

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz