2.12.2017

Od Royal'a CD. Meetou

Zimno. Cholera, bardzo, bardzo zimno. Mróz powoli stawał się nie do zniesienia. Kilka stopni na minusie w samo południe już na początku grudnia? No to ostro pojechali z tą pogodą. Wyjrzałem z jaskini, ostrożnie wystawiając na zewnątrz czubek nosa. Biało. Zaraz... Biało! Śnieeeeg! Wyleciałem jak proca z cieplutkiej groty, zupełnie ignorując szok termiczny, jaki przeżywało moje ciało, kiedy z impetem wparowałem w śnieżną zaspę. Nużąc się w rozkosznym, białym puchu niemalże zupełnie zignorowałem narastające zimno. Wychłodzenie organizmu? Czemu nie. Najwyraźniej Duch Świąt postanowił nawiedzić mnie wraz z pierwszymi opadami śniegu, gdyż mój umysł skupił się na jednym, prostym fakcie - coraz bliżej święta! A jak święta, to ozdoby, dekoracje i...
 - Choinka! - wykrzyknąłem radośnie.
Zerwałem się z miejsca, otrzepując ze śniegu, a następnie wzbiłem się w powietrze. Mroźny wiatr targał moją sierścią, zaś ja - jak na rasowego szaleńca opętanego radosnym, świątecznym nastrojem - śmiałem się wniebogłosy. Wreszcie wylądowałem w 'iglastej' części lasu. Najróżniejsze świerki, jodły czy inne choinko-podobne porastały gęsto okolicę. Muszę wybrać najlepszą, najpiękniejszą i... Zaraz Roy, opanuj się! Zaczynasz gadać jak typowa kobieta w jakimś ckliwym, romantyczno-świątecznym filmie! Do świąt jeszcze prawie miesiąc... - skarciłem się w myślach i wreszcie otrzeźwiałem. Ehhh... Prawda. Wtem moje rozmyślania przerwała jakaś wadera, która wylądowała centralnie przede mną.
 - O... Hej - przywitałem się, nie kryjąc początkowego zaskoczenia. - Domyślam się, że nie przywiał cię tu upierdliwy 'duch świąt', co? Nieważne... Jestem Royal - przedstawiłem się z uśmiechem.

[ Meetou? ]

Mam nadzieję, że udało mi się zawrzeć tu tematy z 1-ego i 2-ego grudnia, a opko zostanie zaliczone :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz