2.12.2017

Od Lexi do Castiel'a

Weszłam do szkoły. Jak zwykle okrzyki, gwar, rozmowy, śmiech... Szkoda, że ja nie miałam z kim rozmawiać. Do szkoły trafiłam jakiś miesiąc temu, a miałam wrażenie, że nikt nawet nie zauważył, że istnieję. Byłam dziwna. Niewidzialna. Inna.
Inny. 
Słowo towarzyszące mi od urodzenia. Mój brat. Moja część.
Moim myślom nagle przerwał dzwonek. Pobiegłam na lekcje. (...)
Wracałam ze szkoły. Mijałam wiele wilków, ale tylko jeden zwrócił mi uwagę. Zatrzymałam się.
<Castiel?>

1 komentarz: