25.03.2018

Od Demo do Finna

Szłam powoli popijając resztki monstera, gdy jakiś bezmózg nie szanujący cudzego spokoju dosłownie na mnie wpadł, miażdżąc przy okazji. Powoli wstałam, i popatrzyłam na to co na mnie wleciało. Te same irytujące skrzydła. 
- Coś marnie wyglądasz - uśmiechnęłam się kpiąco. No bo wyglądał marnie. Czarne pióra były w nieładzie, futro poplamione z niewielkimi wyrwami, oraz ślady krwi i wgłębienia. Czasem podpalenia. Uniosłam brwi widząc cienie, które pojawiły się chwilę potem. Chcąc nie chcąc musiałam je odwołać. 
- Nie naciskaj jej na odcisk. Mi z resztą też - burknęłam, i wlepiłam wzrok w głębie jego oczów. Gdy ten zaczął się dziwnie na mnie patrzeć palnęłam: 
- Masz zeza - z moją zwykłą, kamienną miną i niewzruszonym głosem. Otrzepałam się i wyminęłam basiora zostawiając go w tyle.

<Finn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz