- Wszystko dobrze? – zapytała Eleonora,
najwyraźniej martwiąc się o moje zdrowie po bójce.
Przytaknęłam, nie mając siły odpowiedzieć całym zdaniem.
- A co z twoim brzuchem? – tym razem Lilia się odezwała.
- Będę mieć straszną bliznę jeżeli nic z tym nie zrobię –
mruknęłam, patrząc na miejsce gdzie zmiażdżyłam Miyu.
Nie było to zbyt dobrym pomysłem, kiedy na plecach miałam
wiklinowe torby. Pod moim ciężarem koszyki się rozwaliły. Gdyby nie to że mięso
było owinięte pergaminem, zapewne byłoby całe od piasku. Tak, to przynajmniej
mam ugniecione mięso i mokry pergamin. Buteleczki z wodą troszkę się potłukły,
jednak nie na tyle by zawartość się wylała. Szkło miało na sobie małe, białe
ryski. Na szczęście, amuletom i resztom pergaminów nic się nie stało.
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz