– Nie, ale urodziłam się w klanie medyków… - odpowiedziała
już troszkę śmielej. – Jakoś tak sama zapamiętałam, jak kuto mi to do łba nawet
podczas kąpieli…
- A w swojej watasze teraz kim jesteś?
Jakoś tak nagle Eleonora stała się ciekawszą waderą niż
wcześniej.
- Nie jestem w żadnej watasze…
- Jesteś samotniczką? – doznałam jeszcze większego
zdziwienia niż wcześniej.
- Tak
- I polujesz sama? Błądzisz po świecie? – byłam ciekawa,
chciałam wiedzieć o Eleonorze jak najwięcej, nawet mimo bólu skóry brzucha.
- Nie do końca… Jestem kapłanką w świątyni, sprzątam ją i
przyjmuje dary od wierzących dla rzekomego boga… - wyznała troszkę nieśmiało.
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz