Podziwiałam krajobraz dopóki jedna z towarzyszek nie wyrwała
mnie z transu.
- To jaką będziemy mieć strategie? – zapytała Eleonora.
- Proponowałabym znaleźć jakąś watahę i wytropić jakieś
słabe i aspołeczne osobniki – zaproponowałam.
Bardzo chciałam zdobyć te części ciała jak najszybciej się
da, tak aby nie czekać na koniec terminu. Takie rozwiązanie byłoby jednym z szybszych
i bezpieczniejszych rozwiązań, jednak posiadało swoje minusy.
- A jeżeli w watasze jaką znajdziemy nie będzie wilków
pasujących do twojego opisu? – spytała Eleonora.
Spojrzałam na nią, gromiąc jej przestraszoną i niepewną
twarzyczkę płomiennym wzrokiem. Naprawdę, chyba jest najbardziej pesymistycznym
wilkiem z naszej trójki. Garbuska pod ciężarem mojego wzroku się speszyła,
kładąc po sobie uszy i obniżając głowę.
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz