-Może się gdzieś
wybierzemy?- zapytał. Nagle przez głowę przebiegła mi myśl: Może
zabiorę go do Przytułku?
-Chcesz
może.. nie..
-No
powiedz, śmiało!- Zachęcał mnie Silver.
-Chcesz…
-Tak?
-Chcesz
ze mną wyjść poza teren watahy?- to pytanie, niby proste, ale
kosztowało mnie wiele wysiłku, bo nie chciałam nikogo na nic
narażać.. A podczas „podróży” mogło się coś stać..
-A..-
basior wydał się zaskoczony moim pytaniem- konkretnie gdzie?
-No...n-no…
Chciałabym pokazać ci miejsce, gdzie nauczyłam się prawie
wszystkiego, co teraz umiem.. Ale.. po namyśle.. t-ta podróż trwa
kilka tygodni… Więc raczej nie.. Ale może byś jednak chciał?-
podniosłam głowę, pokazując zaczerwienioną.. twarz? Pysk? Nie
wiem, w każdym razie spojrzałam na niego z nikłą nadzieją.
<Silver,
zgodzisz się, czy nie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz