9.09.2017

Event!

Grupa I zaczyna!

W oddali słychać grzmot. Nadchodzi burza. Niedługo potem zaczyna lać rzęsisty deszcz. Jeden z nieprzytomnych wilków budzi trzask. Trzask łamanego drewna. Rozpętała się wichura. Masywne dęby zaczęły się łamać jak zapałki. Wilk, a dokładniej szczeniak, przerażony rozgląda się po terenie. Zauważył wokół siebie inne osobniki. Wydawały się dziwnie znajome. Jedno z spadających drzew uderzyło bardzo blisko szczeniaczka. Przestraszony zaczął próbować ocucić jednego z nieprzytomnych stworzeń. Szturchając skrzydlatego wilka uświadomił sobie, że są to członkowie jego watahy. Osobnik, którego przed chwilą próbował obudzić otworzył ślepia. Wbił nieprzytomny wzrok w szczeniaczka. 
- Co... Co się stało? - Zapytał, jednak huk stłumił jego wypowiedź.
- Burza! - Krzyknął przerażony basiorek. - Niech Alfa coś zrobi! - Lia, bo tak się nazywał wilk alfa, uświadomiła sobie w jakim niebezpieczeństwie się znajduje. Rozejrzała się i zauważyła parę innych znajomych wilków. 
- Obudź wszystkich! - Wydała rozkaz, po czym wstała. Zaczęła gorączkowo myśleć. W czasie gdy szczeniak zaczął budzić nieświadomych członków watahy, Lia zauważyła wejście do groty. - Zaprowadź ocuconych do jaskini! - Krzyknęła po czym chwyciła za kark ciało czarnej wadery. Na polanie została jeszcze dwójka. Gdy wszystkie świadome wilki były już w jaskini, Alfa doniosła wilka po czym go upuściła. Już chciała wracać, gdy wielki konar przewrócił się, torując jej drogę. 
- Kagekao! Night! - Zawołała dwójkę basiorów z watahy. - Po drugiej stronie zostały uwięzione Cheeky oraz Cassie, przyprowadźcie tu je! - Wykrzyknęła, po czym wilki ruszyły na pomoc. Lia weszła do groty.
- Wszyscy cali? - Zapytała.
- Raczej tak. - Odparła młoda wadera. Nie trzeba było czekać długo, aż do bezpiecznego miejsca wrócili samce, przyprowadzając ze sobą wadery. 
- Co robimy? - Spytał jeden z basiorów.

A więc event się zaczął! Numer 2 zaczyna pisać. Masz czas do 10.09 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz