7.05.2017

Od Solisa CD Kiiyuko

- Do kogo wrzeszczysz? - spytałem się małej, białej wadery biegającej przy drzewie.
- Do tej wiewiórki. - wadera wskazała na gałąź, na której siedziała mała wiewiórka. - Ten głupi rudzielec rzucił we mnie skorupką od orzecha!
Wiewiórka na słowo "rudzielec" zaczęła głośno piszczeć i rzuciła w waderę orzechem.
- Ała! To nie było miłe! - krzyknęła wadera, po czym próbowała wspiąć się po drzewie, ale nie za bardzo jej się to udawało. Ciągle ześlizgiwała się po korze na ziemię. Wiewiórka zapiszczała coś na wzór śmiechu i uciekła. Zaśmiałem się.
- Przyjaciółką wiewiórek to ty nie zostaniesz. A tak w ogóle jak masz na imię?
- Kiiyuko, a ty?
- Solis.
- Śmieszne imię.
- Chyba nie powinnaś tak sama chodzić. Ostatnio nie jest tu bezpiecznie...
- Tak? A dlaczego?
- Wiele wilków zostało zaatakowanych przez potwory.
- E tam, nie boję się potworów!
- Może powinnaś zacząć się bać. Chodź, zaprowadzę cię do opiekunów szczeniaków.

<Kiiyuko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz