28.05.2017

Od Avril do Nighta

-Co? Do czego?- Zapytałam. Ledwo powstrzymywałam się przed zrobieniem czegoś, temu kundlowi. Byłam strasznie zdenerwowana.
- Tego dowiecie się w swoim czasie...- Odpowiedział, co poprzedził śmiechem. Popatrzył się gdzieś i zrobił jakiś dziwny ruch głową. Już miałam coś powiedzieć gdy nagle poczytam ukłucie...Zemdlałam.
Obudziłam się w klatce, która znajdowała się w ciemnym pomieszczeniu. Podejrzewam, że piwnicy.
Gdy już moje oczy przyzwyczaił się do ciemności, zobaczyłam siedzącego przede mną Night'a. Powoli zaczęłam wstawać.
- Co się stało? I kiedy się obudziłeś?- Te dwa pytania skierowałam w stronę basiora.
- Sam nie wiem. Najpewniej nas uśpili i wsadzili do tej klatki, którą tutaj przenieśli. Obudziłem się chwilę przed tobą.- Odpowiedział. To by sie zgadzało. Po chwili, usłyszałam, jak ktoś zbliża się do pomieszczenia w którym się znajdujemy. Szybko położyłam się na ziemi i zamknęła oczy. Night poszedł w moje ślady. Ten 'ktoś' już wszedł do pokoju i zaczął kilka razy okrążać klatkę. Pewnie sprawdzał czy śpimy. Po chwili wyszedł. Gdy już był daleko, wstałam i usiadłam na przeciwko mojego towarzysza.
- Teraz trzeba wymyślić plan jak się stąd wydostać.- Stanowczo oznajmiła. Kilka minut po tym do głowy wpadł mi genialny pomysł, przecież możemy użyć swoich mocy!

< Night? Sorry, że tak długo Ci nie odpisywałam. :C >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz