9.05.2017

Od Reda "Grupowy skok"


-ok wilczki i wilczurki.Skaczemy!!
Moja princessa spojrzała na mnie spod łba
"Zapomnij"-mówił jej wzrok.
Westchnąłem. Kto by pomyślał,że namówienie wadery na skok ze spadochronem zrobionym z miesą na wysokości około 4 tys metrów to taki problem?Boże....
-No chodź Luna-zacząłem ją pchać w stronę wyjścia-będzie dobrze. Na dole jest Hazaki i będzie cię asekurować.
-Tym bardziej się boje!!!!!
-Ale z ciebie boidupa-mrugnąłem po czym siłą kopnąłem ją dzięki czemu osiągnąłem wyznaczony cel (czyt:Luna wystrzeliła jak pocisk na zewnątrz piszcząc jak baba po zobaczeniu myszy)
-Ok-mrugnąłem-gdzie ta hiena cmentarna?Hakiro?Twój ruch!
Po wilku zostały tylko kreski otaczające jego sylwetke.
"Ja nie mogę"
Jakieś dziesięć minut zajęło mi zebranie kresek w jedno wielkie 3D i wywalenie z pokładu.
Ok,kto teraz?
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz