Poczułam jak Night wkłada mi kwiatek w moje włosy. Był bardzo ładny. Rzecz jasna podziękowała mu za niego. Wydawał się bardzo miły i fajny. Chwilę jeszcze rozmawialiśmy, lecz powoli zaczynało nam brakować tematów do rozmowy. Gdy dochodziliśmy do końca pola pawendowego, usłyszeliśmy za sobą huk...
<Night? Przepraszam, że takie krótkie nie wiedziałam o czym napisać..>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz