29.05.2017

Od Avril C.D Night'a


Obudziłam się. Tym razem byłam w innym pomieszczeniu równie ciemnym co poprzednie. Zaczęłam wstawać. Dopiero teraz poczułam, że mam coś na łapach. Gdy na nie spojrzałam zobaczyłam kajdany! Do ów kajdanek był przyczepiony łańcuch... To już było przegięcie! Mniejsza o to. Zaraz, zaraz... Gdzie Night?! Po chwili dotarło do mnie, iż nie ma go ze mną. Zaczęłam nerwowo rozglądać się po pomieszczeniu, ale po basiorze nie było ani śladu. Westchnęłam. Pewnie musieli go gdzieś wziąć.
-I co ja teraz zrobię?- powiedziałam cicho, sama do siebie.- Na pewno się nie poddam! Musi być stąd jakieś wyjście...- O mocach to ja nawet nie myślałam, na pewno ta klatka jest taka sama jak tamta. Zaczęłam uderzać łapami o klatkę. Nagle do pomieszczenia wbiegł jakiś pies. W miarę gdy się do mnie zbliżał mogłam zobaczyć jak wyglądał. Nie mogłam uwierzyć gdy zobaczyłam kto to. To był Harems!
- C-cześć...- Powoli z siebie wydukał. Byłam na niego tak zła, że gdybym mogła rzuciłabym się na niego i rozszarpała na strzępy.
-Czego chcesz?!- Warknęłam
- J-ja przyszedłem wam pomóc... W sensie tobie i Night'owi.- Odpowiedział już nieco pewniej.
-Ha! A skąd mam wiedzieć czy to nie jest podstęp?!- Byłam już wystarczająco zdenerwowana. Harems nic nie odpowiadał. Chwilę po tym wyszedł za drzwi. Usłyszałam głośny trzask w drzwiach klatki, które stopniowo zaczęły się uchylać...

<Night? Sorry, że tu nic o tobie nie ma, ale nie miałam pomysłu o czym napisać. :C Wybaczysz? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz