1.05.2017

Od Cheeky CD Iwo

Iwo i ja byliśmy zdziwieni propozycją Chackie.
- A co? Już odpoczełaś? - zapytałam
- Taaaak... tu jest tak nuuudno..
- No dobra - powiedziałam
Więc ruszyliśmy dalej na północ. Teraz krajobraz był bardzo ponury... było ciemno, szaro i na ziemii zalegała mgła.
- Boję się, że zaraz wyskoczą pająki - powiedziała Chackie razem z Ingą
- Spokojnie... w takim wypadku ja was obronię - powiedział dumnie Iwan
- Ten nasz Iwan jest strasznie dzielny - powiedział Iwo
- Tak... to mnie niepokoi... przecież jest bardzo młody i... jest demonem - szepnęłam
- Przecież one już znają prawdę - odrzekł pewnie mój partner
Szliśmy szybkim tempem naprawdę długo.
- Nie jesteście zmęczeni? - zapytaliśmy razem z Iwonem
- Nieee jest fajnie... - odpowiedziały zgodnie młodziaki
Wreszcie doszliśmy do wielkiego, mrożącego krew w żyłach zamku. Weszliśmy do środka.
- Hop, hoop... panie duchu - zawołałam
Nagle zjawił się, nie tak jak wcześniej przerażający, duch.
- Oo widzę, że przyprowadziliście szczeniaczki dla naszego mistrza...
- Tylko jedno jest dla niego.. - powiedziałam w strachu
- Ech... każda wadera tak mówi... a potem oddaje wszystkie.
- ONA TAKA NIE JEST!! - krzyczał Iwo
- Tia...na pewno... - mruknął duch - a teraz idziemy do jego mości mistrza Abdura
- Super imię dla mistrza - zażarartował Magnus
- CISZA! - ryknął duch
Wszystkie szczeniaki stanęły przed nim wyprostowane
- No... grzeczne dzieci - pochwalił je
< Iwo? Weny brak... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz