31.10.2017

Od Megami c.d Mateo

-Gdzie idziesz?-zapytałam.Szczeniak przystanął i popatrzył na mnie.-Na dół.-odpowiedział.
Wilk wyglądał na przyjaznego.Postanowiłam się przedstawić.-Po co?..Jestem Megami.Możesz zostać jeśli chcesz...-odwróciłam głowę i patrzyłam na piękny widok.Kątem oka widziałam jak czarny szczeniak podchodzi do mnie.Lekko się uśmiechnęłam.
-Mateo...-odpowiedział-Chyba już kiedyś słyszałem to imię.
Chwilę jeszcze wpatrywałam się w las który było widać z góry.Podniosłam się i odwróciłam do Mateo.-Lepiej wracajmy.-powiedziałam.Do końca nie wiedziałam czy tutaj nie ma żadnej watahy.Nie chcę zginąć, poprzez przekroczenie watahy.Nie wiadomo jakie typy tutaj żyją.
-Dlaczego?-zapytał rozglądając się.Coraz bardziej się niepokoiłam, ponieważ nie czułam obecności jednego, ani dwóch wilków tylko całe mnóstwo.-Tu nie jest bezpiecznie!-popchnęłam szczeniaka, aby zaczął biec, ponieważ kątem oka zobaczyłam z oddali biegnącego na nas wilka.Mateo także dostrzegł wilka, po czym położył uszy i zaczął uciekać.Mateo było od mnie szybszy.( Chyba jak każdy szczeniak).Przekręciłam lekko głowę, i przekierowałam wzrok do tyłu.Widziałam jak wilk się zbliża.Mateo był znacznie dalej od mnie.Serce biło mi oraz szybciej.Nagle poczułam zaciskające się zęby na moim zakręconym ogonie.
-AJ!!!-pisnęłam przewracając się.


<Mateo?Nie miałam pomysłu na dalszą część ;-; >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz