11.10.2017

Od Night'a CD Lily

Cóż... zastanawiałem się. Zastanawiałem się do tego stopnia, że nie widziałem gdzie idę i szczerze mówiąc parę razy wlazłem w drzewo czy wpadłem w krzaki. Zastanawiałem się nad tym co się stało w jaskini wadery. Może zacząłem coś do niej czuć? Nie... przecież to absurd
- Night... - powiedziała wadera. Dopiero jej głos wyrwał mnie z zamyślenia
- Co?
- Spójrz... spójrz na niebo - jęknęła. Na niebie widziałem setkę latających idealnie w kręgu z krwisto czerwonymi oczyma ptaków
- Czy... Czy ty też widzisz te wróble - spytała
- Niestety... - odparłem
Popatrzyłem na ptaki. Wszystkie były identyczne. Muszą mieć jakąś słabość... pewnie są jakimiś robotami swojego rodzaju, które mają nas prześladować. Wiem! Woda! Ani roboty, ani wróble nienawidzą wody!
- Lily! Do wody!
- Co? Po co?
- Później ci wytłumaczę. Tam! Tam jest Morskie Oko! - krzyknąłem i puściłem się pędem do zbiornika wodnego, a Lily za mną. Ptactwo zaczęło zlatywać z nieba i celowały w nas. Już jeden miał mnie walnąć, ale w ostatniej chwili wskoczyliśmy do wody, a za nami całe stado dzikich ptaków. Zostało ich ze dwadzieścia, ale poleciały w zupełnie inną stronę i po chwili niebo było całkiem czyste
- Uff... jak dobrze, że się udało - odezwała się wadera
- Oj i tu się zgodzę - przyznałem - trzeba będzie zacząć liczyć ile razy już uratowaliśmy świat. Night i Lily. Zpółka z.o.o ratująca świat - roześmiałem się. Lily razem ze mną. Może jednak coś do niej czuję?
< Lily? Co o tym wszystkim myślisz xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz