- Hej. Mam na imię Strażniczka Pełni, ale możesz mówić mi po prostu Pełnia. A ty?
- Emmm... Kiomi. Miło cię poznać- odpowiedziałam lekko zszokowana.
- Nawzajem. Czy to feniks siedzi na twoim grzbiecie?- zapytała zaciekawiona.
- Tak. To mój przyjaciel i towarzysz- Sasuke.- powiedziałam z nutką odrazy w głosie.
- Potrafi mówić?- ponownie zadała pytanie.
- Tak. W kilku językach. Sasuke, przywitaj się.-wydałam feniksowi polecenie.
- Witaj, jestem Sasuke. Miło cię poznać.- rzekł niechętnie.
- Nawzajem. Wiesz, też mam towarzysza.- mówiła w stronę Sasuke.
- Nazywa się Moon. Jest gryfem. Może chcielibyście się poznać?
- Nie mam nic przeciwko.- odpowiedziałam- Mogłybyśmy porozmawiać i lepiej się poznać. Sasuke popatrzył na mnie błagalnie. W odpowiedzi kiwnęłam głową w kierunku Moon, która siedziała za Pełnią. Bardzo niechętnie zszedł z grzbietu po skrzydle na ziemię, po czym odleciał, zatoczył koło zwiększając się do rozmiarów Moon i wylądował. Następnie razem odlecieli na inną, ciut większą, półkę skalną. Pełnia kontynuowała rozmowę:
- Wiem, że to pytanie zabrzmi dziwnie, ale... płakałaś?
- Nie, skąd.- odpowiedziałam zakłopotana. Nigdy nie lubiłam rozmawiać o swoich problemach.
- Masz spuchnięte i zaczerwienione oczy. Tak się nie dzieje bez przyczyny.
- No może i tak. Ale wolałabym o tym nie rozmawiać.- odpowiedziałam asertywnie.
- No dobrze.
- Robi się już późno. Idź może spać.- zaproponowałam.
- Nie, dziękuję. Wolę jeszcze wyjść polatać. Idziesz ze mną?
- W sumie i tak miałam zamiar. Może zostawmy Sasuke i Moon. Świetnie się dogadują. Spójrz.
Odwróciła głowę i zobaczyła że Moon i Sasuke wygłupiają się razem, rozmawiają i bawią. Popatrzałyśmy po sobie porozumiewawczo i wyleciałyśmy przez dziurę, pod którą siedziałyśmy.
<Pełnia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz