Co za zniewaga! Że to z takim wilkiem jestem w ciąży…
- I tak nie zjem mięsa! – Powiedziałam, po czym usiadłam. Przyniosłam sobie trochę ziela, by nie być głodnym. Gdy już chciałam ugryźć liś poczułam chłód i po chwili wokół mnie panowały egipskie ciemności. Pisknęłam i zaczęłam się trząść.
- Erotare?! Kto ktokolwiek?! – Pisknęłam piskliwym głosem. Usłyszałam śmiech. Zaczęłam się rozglądać za źródłem. Nasilał się, jakby jego właściciel się zbliżał. Zaczęłam biec, machając skrzydłami. Lecz nie pobiegłam za daleko. Walnęłam w coś skalistego, jednak tego nie widziałam. Zachowywałam się jak trąba jerychońska. Nagle ciemności ustały i zobaczyłam zbliżającego się Erotare.
- A mówiłaś, że Natura to najsilniejszy żywioł – zakpił. Czyli on to wszystko udawał?
<Erotare? :v >
- I tak nie zjem mięsa! – Powiedziałam, po czym usiadłam. Przyniosłam sobie trochę ziela, by nie być głodnym. Gdy już chciałam ugryźć liś poczułam chłód i po chwili wokół mnie panowały egipskie ciemności. Pisknęłam i zaczęłam się trząść.
- Erotare?! Kto ktokolwiek?! – Pisknęłam piskliwym głosem. Usłyszałam śmiech. Zaczęłam się rozglądać za źródłem. Nasilał się, jakby jego właściciel się zbliżał. Zaczęłam biec, machając skrzydłami. Lecz nie pobiegłam za daleko. Walnęłam w coś skalistego, jednak tego nie widziałam. Zachowywałam się jak trąba jerychońska. Nagle ciemności ustały i zobaczyłam zbliżającego się Erotare.
- A mówiłaś, że Natura to najsilniejszy żywioł – zakpił. Czyli on to wszystko udawał?
<Erotare? :v >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz