Był piękny poranek, jakich zwykle nienawidze, ale ten miał w sobie coś tajemniczego... Wyszłam się przejść - nad jezioro, tam gdzie zwykle, kiedy usłyszałam, że ktoś mnie śledzi. Szłam dalej z tym uczuciem aż do wodospadu, i wtedy weszłam w krzaki gdzie ktoś się ukrywał... Zauważyłam białego wilka - basiora i stanęłam za nim i zapytałam:
- Dlaczego mnie śledzisz?!
- Nie strasz mnie - odparł wilk
- To odpowiedz na pytanie - warknełam
- Nigdy Cię tu nie widziałem... Jestem Blue, a ty?
- Cheeky jestem, nie wiem czemu mnie tu nie widziałeś skoro przychodzę tu co dzień.
<Blue?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz