-Jeronimo!!!-krzyczałam jak pies na sekundę przed szczepieniem po czym moje jakże nieposłuszne ciało postanowiło wykonać fikołka przez co wylądowałam nosem w śniegu.
-Jak cudownie-dodałam z sarkazmem strzepując katar anioła z nosa-Gabriel chyba będzie przechodził dłuższą kuracje skoro tyle napadało tego śniegu.
Otrzepnęłam swoje szkrzydła i ruszyłam dalej. Białe,białe,białe i znowu białe! Bosz,aż mi się przypomniał ślub mojej siostry gdy jej napuściłam korniki na sukienke. No cóż,mój szwagier chyba zrozumiał aluzje po rok później zerwał z tą jędzą. A podobno faceci mają tylko testosteron we łbie i nic więcej. Dzięki Apollo że,urodziłam się kobietą. Kij z tym,że mam za dużo futra!! Więcej się nie dało!! Tak ty tam! Na górze!! Czym cię skrzywdziłam,że wyglądam jak puchata kulka hmmm?!? A zresztą...westchnęłam i ruszyłam dalej do miło wyglądającej i pewnie nie zamieszkałej groty.
Kij z tym że w ostatnim zdaniu się pomyliłam.
Poważnie Zeusie? Musiałeś mnie pokarać głodnym niedźwiedźiem?
-RATUNKU!!-krzyknęłam i uciekałam ile sił w nogach (szkrzydła mi zamarzły-jestem przeklęta chuba) przed jakże głodną puchatą kulką.
-POOOMOCY!-krzyczałam przez kilka minut gdy nagle...
-Słuchaj-stwierdziłam kilka sekund później-zapytam cię o coś-jesteś basiorem z Marsa czy kobietą ze Snikersa?
(Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz