25.08.2018

Od Silvera do Ignite

- Jestem Ignite, chyba się jeszcze nie znamy. - powiedziała wadera, a ja spojrzałem na nią zaciekawiony, ale z dystansem.
- Silver i rzeczywiście nie widziałem cię na tych terenach wcześniej, długo już tu jesteś?
- Właściwie to od kilku dni, nie znam tutaj jeszcze nikogo i słabo orientuje się gdzie co jest. - powiedziała delikatnie się uśmiechając, a ja wpadłem na pewien pomysł.
- Mógłbym cię oprowadzić po najciekawszych miejscach, bo ja już trochę tutaj siedzę.
- Dobry pomysł.
- W takim razie spotkajmy się jutro obok tamtego dużego dębu, dobrze?
- Tak będzie okay. 
- To ja będę się już zbierać, do zobaczenia.- uśmiechnąłem się lekko.
- Do zobaczenia. 

Wstałem i ruszyłem w drogę do mojej jaskini, zostawiając waderę w samą. Szedłem przez las myśląc o tym co mógłbym jej  pokazać. Podczas drogi obmyśliłem cały plan naszej wycieczki, bo lubię mieć wszystko zaplanowane. Przez to bardzo szybko doszedłem do celu, zjadłem coś na szybko i zasnąłem jeszcze raz analizując mój plan.

[Ignite?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz