31.07.2018

Od Mauvais CD Videtura

Wzruszyłam ponownie ramionami. W sumie było mi wszystko jedno, gdzie teraz powinniśmy iść. Odwróciłam się i po kilkunastu sekundach ponownie stałam przy regałach. Najbardziej prawdopodobnym miejscem, gdzie możemy znaleźć jakąkolwiek inną wersję tej samej mapy to jest właśnie regał z takimi rzeczami... Bez słowa skierowałam się w stronę owego regału. Przysiadłam na podłodze i wzięłam do łap pierwszą lepszą mapę, porównując ją z tą, która leżała teraz rozłożona na podłodze. Ale nawet w najmniejszym stopniu nie przypominała tego, co można było zobaczyć po warstwą pętli, strzałek i wykrzykników. Każde porównywanie zajmowało co najmniej minutę, bo by przedrzeć się wzrokiem przez rysunki i zobaczyć jakiekolwiek chociaż zarysy granic trzeba było nieźle wysilić wzrok.
- Super, w takim tempie to zastanie nas noc, zanim to skończymy... - mruknęłam cicho sama do siebie, starając się, by moja wypowiedź nie została usłyszana.
- Mówiłaś coś? - zapytał Vide. Czyli jednak usłyszał, no cóż. Pokręciłam głową i zabrałam się za porównywanie kolejnej mapy.
~ time skip, o jakąś godzinę xd 
Ilość przejrzanych map w umiarkowanym tempie rosła z każdą minutą, aż w końcu zostały tylko trzy. Wyjęłam ostatnią, przy okazji rozwalając piękny stosik, który sobie ułożyłam. Byłam już zmęczona, nie wiedzieć czemu.
- Patrz, to chyba jest to samo - usłyszałam nagle głos Videtura.
- Pokaż... - mruknęłam i pochyliłam się nad porysowaną mapą, do której samiec przyłożył przed siebie znalezioną - Rzeczywiście - dodałam przeczesując wzrokiem czystą mapę.

<Videtur?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz