30.07.2018

Od Mauvais CD Videtura

Mimo, iż znałam treść tej książki na pamięć, to i tak nadal wywoływała u mnie uśmiech. Mój ulubiony fragment po prostu musiałam przeczytać kilka razy, miałam jakieś dziwne wrażenie czy w następnych dniach nie znajdę zbyt dużo czasu, by tutaj przyjść. Gdy zaczynała już się ta trochę nudniejsza część podniosłam na chwilę wzrok na Videtura, który ze zdziwieniem w oczach przyglądał się jakiemuś papierkowi. Podniosłam się, by odłożyć czytany tom na półkę, po czym podeszłam z wolna w stronę samca.
- Na co patrzysz? - zapytałam odchylając trochę papier, ale mimo tego nie zrozumiałam nawet ułamka tego, co było wyrysowane na tym skrawku.
- Na tę mapę, czy coś takiego... - odpowiedział odwracając "mapę czy coś takiego" w moją stronę, bym mogła całkowicie zobaczyć wszystkie te rysunki. Zapewne pochodziły spoza granic naszej watahy. Różne miejsca, otoczone pętlą, były podpisane i połączone strzałkami z innymi. Przy niektórych ktoś narysował wykrzykniki i kropki przy konkretnym miejscu. Całość rzeczywiście wyglądała jak mapa, ale nie taka, jakie miałam okazję zobaczyć.
- Gdzie to znalazłeś? - głos mi drżał z emocji, przecież swoje dni spędzam w jaskini, nie zawsze mam okazję ujrzeć coś takiego, co może być zapowiedzią wielkich i ciekawych rzeczy. Videtur bez słowa podał mi czyjąś biografię. Cóż, nie czytam, a tego, o którym jest ta książka, nie znam. Szybko się znudziłam przeglądając tom, bo te imiona nic mi nie mówiły. Na nowo wróciłam do oglądania zadziwiającej mapy.
- Wygląda ciekawie. Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę iść za tymi wskazówkami - powiedziałam obracając papier w różne strony, chcąc zobaczyć jeszcze jakiś podpis czy coś takiego.

<Videtur?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz