12.09.2016

Od Katrin

Była piękna pogoda. Miałam właśnie iść na spacer gdy tu nagle...
- Witaj. - zabrzmiał głos w ojej głowie.
- Kim jesteś? - spytałam w myślach
- jestem Larnis. Bogini miłości. Twojego żywiołu.
- Eeee... to fajnie. Ale czego ode mnie chcesz?
- Mam dla ciebie misję.
- Jaką? czemu ja?
- Dlatego wybrałam ciebie, bo twój żywioł miłości w całej watasze jest najsilniejszy. Za nie długo przybędzie tu wilczyc o imieniu Nyks. Jej patronem jest Nester. Jak bierzesz lekce Historii to go znasz.
- No tak...
- Musisz mieć ją na oku... Nester jest nie obliczalny... - Tak zaczeła się moja przygoda. Czy ja nie mogę mieć normalnego życia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz