16.03.2019

Od Shiry cd. Exan

Nie no spoko, pewnie i tak już nigdy ci nie wybaczy - zaśmiałam się, na co Rayla również się uśmiechnęła.
- To co, wracamy do domu? - zapytała tygrysica.
- Chyba musimy się pożegnać Exan - i tu zwróciłam się do basiora - papa! Może jeszcze kiedyś się zobaczymy.
- Do zobaczenia! - odparł basior.
Ruszyłyśmy z Raylą w swoją stronę. Problem był w tym, że my nie miałyśmy domu. Trzeba będzie znaleźć coś na szybko. Trawa po której szłyśmy była nadal mokra, więc zaczęłam lecieć nisko nad ziemią. Po paru kilometrach dostrzegłam wejście do jaskini.
- Zobaczymy czy jest pusta? - zapytałam tygrysicy.
- Nawet jeśli nie jest, to zaraz może być - powiedziała szczerząc kły.
Pokręciłam głową. Zajrzałam do jaskini. 
- Halooo? Jest tu kto? - moje echo rozniosło się po widocznie pustej jaskini. Weszłyśmy z Raylą do środka. Wnętrze było dość jasne. Głębiej ze ściany wypływała woda, która na ziemi tworzyła mały zbiornik wodny. Idealny.  Przy wejściu, po dwóch stronach wyrastały dwa duże drzewa pokryte częściowo zielonym mchem. Część ścian też była zielona. Jedno miejsce było obficie porośnięte miękkim mchem. Będzie się dobrze sprawdzać jako łóżko. Ogólnie w całej jaskini było zielono i przytulnie. Podeszłam do zbiornika z wodą. Była krystalicznie czysta. Nagle z jakiegoś kąta wyleciał wściekły borsuk. Pewnie tu mieszkał. Nie zdążyłam zareagować, a Rayla już rzuciła się na niego, zabijając go. Świetnie, będzie kolacja. Chociaż, pewnie dla tygrysa nie wystarczy. Rayla oblizała pysk i powiedziała:
- Zjedz, ja sobie coś upoluję i zaraz wrócę.
- Ok - powiedziałam i zabrałam się do jedzenia.
Borsuki nie są tak smaczne jak jelenie, ale ujdą w tłoku. Gdy zjadłam, tygrysica wróciła z młodą łanią. Ja poszłam umyć pysk z krwi. W jaskini zaczęło robić się coraz ciemniej. Nagle z sufitu zaczęło się świecić. Spojrzałam w górę. Świecącym obiektem okazały się małe grzybki. Dawały delikatne niebieskie światło, co dodawało jaskini uroku. Podeszłam do kępy mchu i się na niej ułożyłam. Zawołałam Raylę i obie zasnęłyśmy w nowym domu.


<Exan? Wymyślisz coś jeszcze?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz