Basior odwrócił się i zaczął się wycofywać.
Wilki są tak przewidywalne.
-Idiota…-zaśmiałam się diabolicznie. Spojrzał na mnie. By zepsuć jego psychikę
zmieniłam się z jego córki, na wersje potężniejszą. Spojrzał na mnie z przerażeniem, ale później nastawił się do walki. Zaczął szarże. Kątem oka zauważyłam, że Wadera zabrała przykład z Basiora. Odbił się, błysk, i już leciał na bliskie spotkanie z brzuchem alfy. Wilki poturlały się po ziemi i wpadły do małego bajorka w środku jaskini. Wyszły jak oparzone. Było widać, że jest im zimno. Wytworzyłam wir materii, przez który stało się zimniej. Mokra sierść w połączeniu z zimnym powietrzem daje gorączkę gwarantowaną. Naprowadziłam wir na wilki. Zostały wessane i wyrzucone na ścianę.
<Exan? Ściana miękka? <: >
<Exan? Ściana miękka? <: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz