Ugh... Podłoga nie była zbyt wygodna, ale za to widok dwóch słodkich wader wszystko mi wynagrodził. Mimo, że jestem mordercą i taki zły, ale kocham szczenięta.Sam chciałbym mieć takie słodkie kuleczki jak Mangle. Ale z 6 razy więcej. Tyle miłości... Do tego piękna partnerka... Ogarnij się Sevenie.
-Dobrej nocy- powiedziałem, chociaż wiedziałem, że łatwo nie zasnę.
Nie usłyszałem odpowiedzi, na co przewróciłem oczami.
Chropowata faktura skał, nieprzyjemnie wbijała mi się w skórę, powodując lekki ból. Przewracanie się z boku na bok, nie było dobrym pomysłem. Poważnie poraniłem sobie plecy.
-Masz robaki w tej dupie, czy jak? - Wadera warknęła.
-Ta, to sama spróbuj spać na tej szorstkiej podłodze.- burknąłem.
Yuko głęboko westchnęła.
-To choć tutaj.
Była zaskakująco miła. Delikatnie się przestraszyłem. No bo kurde, udusi mnie czy coś.
<Yuko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz