28.06.2019

Od Vi CD Shira


Uśmiechnęłam się na słowa wadery. Teraz czas zacząć wszystko na nowo. Poprosiłam waderę jeszcze o jej sierść. Dziwnie na mnie spojrzała, ale po chwili dała. Nie chciało mi się tłumaczyć, że potrzebna będzie mi do późniejszego odnalezienia jej. Powiedziałam jej, że jestem zmęczona po czym udałam się nad jezioro. Położyłam się i usnęłam. W moim śnie jak zwykle znajdowałam się w jakiejś świątyni. Otoczona byłam przez dziwne wilki. Przede mną była księga w skórzanej czerwonej okładce z czarnym kryształem na jej środku. Wilki tylko co chwile chichotały. Nic nie mówiły, ani nie ruszały się. Kiedy podeszłam i dotknęłam księgi, obudziłam się. Sen ten miałam od dawna. Na początku mnie przerażał. Teraz jest dla mnie codziennością. Może coś znaczy? Nie chcąc dalej o tym myśleć wzięłam sierść Shiry i rzuciłam mówiąc zaklęcie. Przede mną pojawił się czarny dym i zaprowadził mnie do wadery. Kiedy tylko podeszłam dym zniknął, a ja uśmiechnęłam się. Mówiąc szczerze polubiłam ją i jej towarzystwo.
- Cześć - przywitałam się - Chcesz coś porobić?
<Shira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz