-Udało się.
-powiedziałam rozglądając się po okolicy. Zapomniałam jak tutaj jest pięknie. Nasze światy są niczym przeciwieństwa, nasza planeta jest wyniszczona wojnami, chorobami i tymi dziwnymi stworami. A ten tutaj rozkwita, pewien stopień pokoju. Problemem zostaje tylko dokończenie nauki tutejszego języka, bo beż niego będzie ciężko się porozumieć.
-Myślisz, że reszta nie będzie miała nic przeciwko jak do was dołączymy?
Zapytałam wadere, bo uznałam że z naszej trójki ona powinna coś wiedzieć skoro to na nią spadałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz