28.01.2018

od waszego kohaneko Efcia do Lilioslafy

Lekko uchyliłem powieki. Nie.
Nie, nie nie.

Nie, nie nie nie nie.
Proszę.

To znowu ta niezrównoważona psychicznie dziewczyna.
Mimo, że wcale nie chciałem z nią rozmawiać, otworzyłem oczy i zapytałem:
-Znowu ty?
Ona tylko wpatrywała się we mnie jak w obrazek Matki Boskiej częstochowskiej i cośtam mamrotała pod nosem, ale nie chciało mi się jej słuchać. Wstałem, po czym jednak nieszczęśliwie spowrotem upadłem na kanapę. Westchnąłem.
-Co mi jest?- im szybciej otrzymam diagnozę tym szybciej stąd wyjdę.
<Olkuszu tududu tududu>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz