29.11.2018

Od Nico "Posiadłość Tajemnic" cz. 4

- To twoja wina, Ren! - wykrzyknęłam przestraszonym głosem.
- Nie prawda, to ta idiotka pobiegła w las i jeszcze mnie prowokowała, żebym ją gonił. - mruknął mój brat, niewzruszony tym co się stało.
- Uspokójcie się. - odezwała się Kallisto, która jako jedyna zachowała zimną krew. - Panika nic nie da.
- Ale Temisto zniknęła! Zgubiła się w lesie! Pewnie coś złego jej się stało! - wyobrażałam sobie najczarniejsze scenariusze. Nie wybaczę sobie, jeśli jej się coś stanie. Tak na nią gadałam, że jaka to ona świrnięta, szalona i tym podobne. W dodatku mama się załamie. Uhh, dlaczego to się musiało stać?!
- Spokojnie. - Kallisto dalej próbowała opanować sytuację. - Słuchajcie, zrobimy tak. Pójdziemy jej szukać całą naszą grupą, ale możemy się od siebie oddalać na widoczną odległość. Lepiej, żebyśmy się my sami nie zgubili, bo wtedy będzie źle. Zrozumiano?
Przytaknęliśmy i zaczęliśmy poszukiwania.

Ciąg dalszy z perspektywy Kallisto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz