Oślepianie innych nie zawsze ma dobre strony. A szczególnie jak tym innym ktosiem byłam ja. Po chwili jednak musiałam zacząć przecierać oczy, gdyż zobaczyłam Demo w całej swej okazałości, chociaż wiedziałam, iż korzysta ona z ciała innej wadery to nadal jednak...
- Przynajmniej możesz w miarę możliwości odczuwać ból psychiczny... - burknęłam i przypomniałam sobie nagle, że za godzinę zaczyna się czystka - O BOŻE NIE ZDĄŻĘ! - W czasie gdy Crystal próbowała dźgać patykiem Demo w ciele Sory, ja zaczęłam robić to co do mnie teraz należało... znaczy siedziało w głowie. Zdjęłam w trzy migi karton z czarnym materiałem i maską, po czym nagle zostałam walnięta patykiem. Nie bolało ani nawet nie zaswędziało. To było bardziej miźnięcie, chociaż tak samo wkurzające, jakbym dostała z buta.
- Czego - mruknęłam poddenerwowana
- A mi to już przebrania nie dasz? - poskarżyła się Demo.
- Pffff ty dywaniki dałaś Michiowi, to teraz szukaj czegoś zdatnego! Sklepy są pozamykane! - mówiłam barwiąc swoje futro, pióra, i włosy na czarno.
- Są zamknięte... ale nie puste? - zastanawiała się wadera
- Dobrze kombinujesz - mruknęłam osypując swoje czarne już skrzydła srebrnym brokatem. Kocham ten rodzaj błyskotki. Tak szybko się nie zetrze! Już uczyniłam moje skrzydła na bokach nie widzialne, więc zostały mi jeszcze peleryna i maska.
- Ile zostało do syren?
- Jakieś 45 minut - powiedziałam zajęta swoimi sprawami
- Ile jest do straganów?
- Ze 2 km - mruknęłam uświadamiając sobie, że mam ciasto w szafce, więc ogólnie latałam jak poparzona po całej jaskini, przy okazji zabijając się o grzyby. Demo w tym czasie się wymknęła z jaskini szukając jakiś przebrań. Teraz raczej nic ciekawego nie znajdzie. Popatrzyłam na swoją listę. Osobiście bardzo chciałam ukatrupić Finna. Oj tego to ja nienawidziłam. Co z tego że Demo go ogarniała. Wzięłam łyk herbatki z cytrynką i mój wzrok padł na drugą osobę na liście. Może Nox? Sama nie wiem kogo mam pozabijać, jednak nie dam zabić komuś innemu mojej zdobyczy na pierwszym miejscu, a Demo niech się zadowoli kimś innym. Mam ochotę go trochu potorturować...
Wychodziłam już z jaskini, gdyż za 5 minut miała się zacząć czystka, przy okazji marudząc o Demo, gdy właśnie owy obiekt marudzień zjawił się przed jaskinią zanim ogarnęłam wystarczająco moje mieczyki z powietrza, w powietrzu rozległ się znajomy już sygnał który 3 razy pod rząd oznaczał czystkę.
< Demo? Co tam ciekawego znalazłaś? Nie tykaj Finna, wkurzył mnie jest mój xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz