Eve zastanawiała się przez chwilę Po czym stwierdziła, że nie ma konkretnego pomysłu.
-Chyba będziemy musieli po prostu je ignorować i starać się przed nimi jakoś uciec, czy coś. - powiedziała, a Tsuri tylko skinął głową ze zrozumieniem. Po odpoczynku ruszyli truchtem w stronę rzeki dusz. Jak na razie nie spotkali kruków, ale Eve dopadł katar, przez o kichnęła 3 razy z rzędu. Pod łapami młodych wilków otworzył się żółty portal, do którego wpadli z krzykiem zaskoczenia. Po kilku sekundach lotu wylądowali na drzewie kilkanaście metrów dalej, wypadając przez niebieski już portal.
-Co to było?- spytał basior, gdy udało mu się już pozbierać i zejść z drzewa.
-Nie mam poje...je...A psik! Pojęcia - mruknęła Eve gdy do niego dołączyła i przetarła sobie nos, gdyż ją swędział. Po chwili znowu kichnęła i tym razem powtórzyła się sytuacja sprzed kilu minut, tylko zamiast na drzewie wylądowali w jakiejś grocie. A w wzrok Eve przykuła fioletowa błyskotka. Mruknęła coś pod nosem i miała zamiar ją wziąć, gdyż nic innego tu nie było, a to chyba do nikogo nie należało. Gdy tylko do tego doskoczyła i złapała, jak sie okazało ametystową wkrętkę w swoje łapki, to pod nimi znowu pojawił sie portal który tym razem przeniósł wilki do samiutkiej rzeki dusz.
-Przynajmniej szybko dotarliśmy na miejsce - ciemna wilczyca zaśmiała się nerwowo. Zaczynała rozumieć schemat tego dziwnego podróżowania. Gdy kichała otwierał się portal i ich wsysało, po czym gdzieś indziej ich wypluwało. Przyjrzała się przedmiotowi i stwierdziła, że to iż go znalazła nie było przypadkiem, Tsuri musiał to wyczytać z jej wzroku
-Myślę, że tutejsze duchy powinny coś o tym wiedzieć- wskazał na kolczyk - i w sumie nie tylko o tym - powiedział po czym udaliśmy się na poszukiwanie i przepytywanie duchów.
12.11.2020
Od Eve CD Tsuri
<Tsuri?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz