17.04.2018

Od Shili, CD Silvera

Spoglądałam na niego przez chwilę. Gdy to zauważył, oderwałam wzrok. Nastała niezręczna cisza, której nie można było przerwać bez poczucia, że ten moment nastał. Przysiadłam na skraju jaskini i przetarłam oczy. Byłam zmęczona, miałam wrażenie, jakbym nie spała od wieków. Nie pozostało to niezauważone, wilk popatrzył pytająco, choć udałam, że tego nie zauważyłam. Nie wiedziałam co robić, odzwyczaiłam się od jakichkolwiek kontaktów. Właściwie, nawet nie zdążyłam się do nich przyzwyczaić.
 -Wszystko w porządku?-wydusił z siebie. Świdrowałam go wzrokiem, w tej samej chwili, zatraciłam się w swoich myślach do reszty. Bez swojej mocy, nie jestem sobą, mam wrażenie, jakby ktoś mnie ścigał.
 -Tak.-wykrztusiłam. Co jak co, ale nie mogę dać po sobie znać, że coś jest nie w porządku. Nie znam tu nikogo na tyle, aby rzucać swoimi słabościami na prawo i lewo. Nieznajomy usiadł, poczułam jak moje wszystkie mięśnie się napinają i nie mają zamiaru odpuścić. 
-Długo już tu jesteś? Wcześniej Cię tutaj nie widziałem.
 -Trochę.-wycedziłam. 
-To znaczy?-zaśmiał się.
 -Chyba dwa tygodnie. -To chyba więcej niż trochę.-uśmiechnął się zmieszany. Znowu wpatrywałam się w rozmówcę, ciężko było mi określić, jaką jest osobą. Chciałam mówić więcej, zachowywać się bardziej otwarcie, jednak od kilku dni nie miałam na nic siły. Z rozmyśleć wyrwał mnie mój skręcający kiszki żołądek. Domagał się jedzenia. 
(Cd? default smiley :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz