W końcu, gdy wyniosło mnie poza watahę stanęłam.W pobliżu nikogo nie było.ALE.Ale czułam znajomy zapach.
Nie mogłam wytrzymać i zapytałam.
-Czy ktoś tu jest?
Odpowiedziała mi cisza...
Więc spytałam ponownie.Usłyszałam szelest krzaków.Wstrzymując oddech, wpatrywałam się w krzaki czekając na dalsze odruchy.
Jednak po chwili wyszła wilczyca, nieśmiałym krokiem.W mgle przypominała mi kogoś bliskiego..Bardzo bliskiego. (...)
-(...) Kim jesteś?-Spytała po chwili również nie śmiało.
Zaczęła się powoli odsuwać, jakby się mnie bała.

-Astra !?-Z radością podniosłam się z ziemi.Wadera odparła.-Z kond ty znasz... Neko?
-Tak! To znaczy... Megami..-Odpowiedziałam.
-Co ?
-To długa historia, ale to nie ważne, ważne że jesteśmy razem! Nie widziałyśmy się 2 lata!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz