23.11.2016

OD Domena DO Anakina , Urru

- Skoro się już znamy to co powiesz na wspólne polowanie? - Zapytał mnie Anakin , nie wiem czemu ale czułem w głębi że przez naszą znajomość stanie się dużo dobrego - Oczywiście na tej polanie.
- Kuszącaaa propozycja! - ślinka mi ciekła na myśl o polowaniu tym bardziej że dawno nikogo ani nic nie wszamałem aż brzusio mówi : "Wpierdziel coś!"
Polowanie było bardzo owocne jak zawsze na tej polanie , po zjedzeniu położyliśmy się w cieniu drzewa i zasneliśmy.
- O boże moja głowa... Anakin wstawaj... - Spaliśmy jakieś 2 godziny , bolą mnie całe plecy od twardej ziemii. - Czy ty widzisz to co ja?
- Yyyyy... Czy to gołomp?
- Co tu robi gołomp? Aż mi się jeść zachciało , wszamałbym gołembia... Ej wut? On ma koperte?
Gołomb upuścił koperte z listem i odleciał                                                                                                      Drogi Domenie
Chciałbym cie poinformować że twoja siostra została "porwana" przeze mnie... Znajduje się w mojej grocie. Oczywiście nie mam zamiaru podać ci dokładnego jej pobytu. Możesz próbować ją uratować lub zapłacić okup. Dokładnej ilości mięsa które masz mi dać ci nie podam... Daj mi najwięcej jak możesz , jeżeli będzie za mało nie wypuszcze jej.
             Urru
 Anakin przeczytał mi ten list i mało co nie zemdlałem. Wait , wait co kurde? Nie , nie było szans na mdlenie.
- Anakin , myślisz o tym co ja?
Mój towarzysz jedynie kiwnął głową na znak że zgadza się na propozycje którą mu dałem.
- No to jedziemy w bieszczady! - Wreszcie! Zawsze o tym mażyłem!-
- CO?! Myślałem że chcesz uratować wraz ze mną Desi...
- Aaaa ... Ok to też spoko pomysł... - Mój pomysł był lepszy...
*** 
<Anakin> <Urru>



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz