23.11.2016

Od Luny CD Kagekao


Obudziłam się w jakiejś ciemnej jaskini. Miałam mętlik w głowie. Co się właściwie stało?
Wstałam. Poczułam, że mam coś na szyi. To była obroża, do której przyczepiony był łańcuch, przykuty do ściany.
- Ke ke ke
Do jaskini wszedł szaro czarny basior. Ten sam, przez którego straciłam przytomność.... Zorientowałam się, że jest tu ktoś jeszcze... a raczej kilka ktosiów. Włączyłam moc widzenia w ciemności, której nauczyła mnie Hekate. To były Desi, Megami i Katrin. Wszystkie, tak samo, jak ja miały obroże..... Zaraz, czy on nas porwał? Głupie pytanie, to oczywiste, że nas porwał! 
- Widzę, że już się wszystkie obudziłyście.... - uśmiechnął się, niczym jakiś psychopata - Wybaczcie, ale muszę wyjść. Nie próbujcie uciekać.
Szarpnęłam łańcuchem... zbyt gruby, by go zerwać. Hmm, ta obroża i łańcuch strasznie krępują ruchy, ale czy krępują moce?
Spróbowałam wywołać ogień. Udało się. Kilka metrów przede mną rozpaliło się małe ognisko, które rozpaliło wnętrze jaskini.
- Luna! - zawołała Desi.
- Co się dzieje?
- Co my tu robimy?
- Boję się!
Wadery zaczęły panikować.
- Uspokójcie się! - krzyknęłam.
Cała ta sytuacja zaczęła mnie mocno denerwować.
- Ten basior nas porwał - wyjaśniłam
- Co my teraz zrobimy? - spytała jedna z wader
- Możemy użyć mocy przeciwko temu basiorowi, ale nie wiem, czy będzie to najlepszym pomysłem. Jego moce mogą okazać się silniejsze.
- To co mamy robić?!
- Pewnie niedługo zaczną nas szukać. Pozostaje czekać.

******

Ta nie moc mnie denerwowała. Mogłabym użyć mocy, ale to byłoby zbyt ryzykowne.
Nagle wrócił ten basior.... 
- Ke ke ke - zaśmiał się.
Wilk podszedł do mnie.
Najeżyłam sierść.
- Kim ty w ogóle jesteś?! - warknęłam ukazując kły - Czego od nas chcesz?! 

<Kagekao?>

1 komentarz: