Ciasto mam z nią piec? Jeszcze ze mnie zrobi przysmak dla tego swojego smoka. Nie wiem czemu, ale wolę nie zbliżać się do ognia, szczególnie w jej towarzystwie. Może to przez Crystal, albo... Ta jaskinia wygląda podejrzanie, pachnie podejrzanie, a Alpha zdawała mi się trochę zbyt otwarta, ale to chyba dobra cecha. Znaczy... Powiem tak: Gdyby nie to, już by mnie tu nie było. Yhh. Royce, ty przybłędo, nie śpij.
- To... ja może... coś porobię- odparłem bez przekonania w głosie. Alpha spojrzała na mnie, jeszcze coś gadając, ale ja, czując się nieco pewniej, postanowiłem ją zignorować i tylko kiwnąć głową. Co można tu robić? Gdzie się poruszać? Nie wiedziałem, ale czułem się, jakby nawet ściany chciały mnie zjeść.
///C.D.N///
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz