-Wybacz Nashi, ale jestem zmęczony –
powiedziałem i po pożegnaniu się udałem się do pokoju, gdzie
zasnąłem obok Haxa.
Następnego dnia udałem się na zajęcia na których praktycznie wcale nie uważałem. Po wszystkim niemal natychmiast wybiegłem z budynku i pobiegłem szukać Kennego. Chciałem poprosić go o trening. Zobaczyłem go z jakimś innym wilkiem, jednak kiedy tylko mnie zaóważyli, nieznajomy odszedł, a drugi basior podszedł do mnie.
-Co tutaj robisz? - zapytał i spojrzał na Haxa – robicie? - poprawił
-Chciałem się zapytać, czy mnie potrenujesz?
Wilk zamyślił się i przez dłuższy czas milczał. W końcu się odezwał:
-Dzisiaj nie mam czasu. Ale przyjdź do mnie jutro – uśmiechnął się a ja szczęśliwy spojrzałem na indoraptora który zamruczał. Wróciłem do sierocińca i resztę dnia spędziłem na zabawie z resztą szczeniaków.
Następnego dnia udałem się na zajęcia na których praktycznie wcale nie uważałem. Po wszystkim niemal natychmiast wybiegłem z budynku i pobiegłem szukać Kennego. Chciałem poprosić go o trening. Zobaczyłem go z jakimś innym wilkiem, jednak kiedy tylko mnie zaóważyli, nieznajomy odszedł, a drugi basior podszedł do mnie.
-Co tutaj robisz? - zapytał i spojrzał na Haxa – robicie? - poprawił
-Chciałem się zapytać, czy mnie potrenujesz?
Wilk zamyślił się i przez dłuższy czas milczał. W końcu się odezwał:
-Dzisiaj nie mam czasu. Ale przyjdź do mnie jutro – uśmiechnął się a ja szczęśliwy spojrzałem na indoraptora który zamruczał. Wróciłem do sierocińca i resztę dnia spędziłem na zabawie z resztą szczeniaków.
<Kenny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz