24.08.2016

Od Anakina

Od Anakina



Wstałem rano i wyszedłem z jaskini puki młoda jeszcze spała. Idąc napić się wody nad strumykiem spotkałem wczoraj poznaną waderkę Lię,
- Witaj - powiedziałem z uśmiechem.-Co u ciebie?- spytałem biorąc łyk zimnej wody.
- Nic ciekawego. A tam?
- Przygarnąłem do siebie tą małą waderkę Lili.
- To bardzo dobrze. Straciła rodziców i teraz nie ma nikogo.
- Ja też jak byłem mały straciłem rodzinę. Wiem jak się czuje... zapadła cisza. Tą lekko niezręczną chwilę postanowiła przerwać Lia.
- Wiesz... może oprowadziłabym cię po terenach?- lekko się uśmiechnęła
- Chętnie- również się uśmiechnąłem

***

Tereny tej watahy były bardzo duże. Samo zwiedzanie ich zajęło  pół dnia. Poznałem wiele ciekawych miejsc i wilków. Bardzo mi się tu spodobało. Piękne tereny i.... piękne waderki.
- Dziękuje za oprowadzenie.- Powiedziałem patrząc na Lię.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz